Wiem, wiem, rozdział miał się dziś pojawić, ale niestety się nie pojawi.
Mój wredny Wen wyczuł moją chorobę i nie zbliżał się do mnie przez cały tydzień, w skutek czego mam tylko połowę rozdziału, a naprawdę nie chcę dzielić go na części, żeby dodać cokolwiek.
Jak coś ma się robić, to porządnie albo wcale.
Jeszcze raz przepraszam z całego serca.
Ja i mój Wen, gdy tylko go dopadnę napiszemy świetny rozdział. Postaram się dodać go w jak najbliższej przyszłości.
Mam nadzieję, że to, co złe, zostanie mi wybaczone.
Do napisania. :)
Podczas choroby pisze się paskudnie (#pewne_info) więc Ci się nie dziwię.
OdpowiedzUsuńJa z chęcią poczekam ^^
Zdrowia~!
Tak to pewne: choroba + pisanie = ból głowy
OdpowiedzUsuńDlatego tak wyszło, ale postaram się dodać coś jak najszybciej.
Cieszę się, że komentujesz, bardzo mi z tą świadomością miło. :)
Wykuruj się najpierw. Wolę, abyś nie zdychała nad komputerem.
UsuńKomentować będę, a wiedz, że mało który blog komentuję. Tak mnie zaciekawiłaś, że aż postanowiłem przeznaczyć te 5-10 minut na komentarz ^^
Już się kurowałam i na moje szczęście nic już mi nie dolega. Mam nadzieję, że to wstrętne choróbsko nie pokaże mi się na oczy na wieki wieków :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresowałam i jednak poświęciłaś swój czas, żeby napisać komentarz. To naprawdę miłe uczucie, wiedzieć, że jest ktoś, dla kogo mogę pisać :)