czwartek, 18 grudnia 2014

Bohaterowie

 
Alexander Dominic Cooper
to 17 latek obdarzony niebywałą skłonnością do wpadania w tarapaty, choć to nie jedyny jego talent.Ma waleczne serce i gdy trzeba umie poświęcić się i walczyć. Jest artystą i samotnikiem. Jego darem jest rysunek. Kiedy jest wesoły, smutny, zły lub, gdy coś mocno przeżywa, przelewa swoje uczucia na papier. Gdy rysuje wszystkie dręczące go myśli, ulatniają się. W szczególności pochłania go rysowanie ludzi, ich emocji i uczuć. Każda postać, wychodząca  spod jego ręki budzi zachwyt, wygląda jak żywa.
Natura nie pożałowała mu urody.
Jest wysoki, ma brązowe włosy, kolorem przypominające czekoladę. Prosty, lekko zadarty nos dodaje mu uroku tak jak urzekający i olśniewający uśmiech.Jednak najbardziej wyróżniają się jego oczy. Mają kształt migdałów o błękitnej barwie. Kiedy jest szczęśliwy lśnią one jak setki gwiazd na nocnym niebie. Kiedy jest zły, zdenerwowany lub sfrustrowany jego oczy wyglądają jak wzburzony ocean zmagający się ze sztormem.
Jest bardzo skryty i zamknięty w sobie, niewiele osób miało okazję zobaczyć jego prawdziwą twarz. Ledwie co zginęli jego rodzice, a on odkrył, że ma brata więc go szuka.
Dopiero, gdy go wreszcie znajduje, zaczyna się jego przygoda.


Christopher Andrew Cooper
to 17 latek, zaginiony bliźniak Alexa.
Jest zupełnym przeciwieństwem brata, choć podobnie jak Alex przyciąga kłopoty jak magnez. Swoje uczucia przenosi, grając w siatkówkę. Kiedy gra, zapomina o całym świecie., wtedy liczy się tylko tu i teraz. Swoich biologicznych rodziców nigdy nie poznał, od zawsze mieszkał w domu dziecka i to jego opiekunowie byli jego rodziną.
Jest wesoły, zawsze pogodny, mało rzeczy jest w stanie zetrzeć uśmiech z jego twarzy.
Jego spojrzenie jest tak samo błękitne jak jego brata. Oczy są odzwierciedleniem jego duszy i każda z emocji, które odczuwa są widoczne w tych dwóch szafirach. Na jego twarzy widnieje serdeczny uśmiech, którym zachwyca ludzi oraz lekko zadarty nosek. Jest wysoki, tak jak jego młodszy brat. Farbowane włosy mają kruczoczarny kolor.
Gdy spotyka Alexa jego świat staje na głowie i Chris wie, że od tego momentu już nic nie będzie takie same.


Thomas White
to żywiołowy 18 latek. Wszędzie jest go pełno.
Najlepszy i w istocie jedyny, prawdziwy przyjaciel Alexa. Gdy dowiaduje się o śmierci jego rodziców, wspiera go jak umie. Kiedy jeszcze dochodzą do tego informacje, o tym, że Alex ma brata i to bliźniaka, postanawia mu pomóc.
Pasjonuje się grą na gitarze elektrycznej oraz grą w piłkę ręczną. Jego marzeniem jest założenie kapeli.
Jest jasnowłosym blondynem, a jego oczy są jak płynna czekolada. Jego włosy i oczy w połączeniu z prostym nosem, kilkoma piegami na twarzy i malinowymi ustami sprawiają, że wiele dziewczyn uważa go za przystojnego.
Z natury jest spokojnym człowiekiem, ale gdy ktoś rzuca mu kłody pod nogi, potrafi się na nim mocno odegrać.


Andrew Smith
ma 18 lat, jest przyjacielem Chrisa.
Kiedy był mały, zmarła jego mama, a ojca nigdy nie poznał, więc w wieku 5 lat, trafił do sierocińca, w którym wychowywał się Chris.
Tak jak przyjaciel, uwielbia siatkówkę i gra razem z nim w drużynie.
Chrisa traktuje jak swojego młodszego braciszka, a gdy ten wpada w kłopoty to Andy jako pierwszy jest przy nim.
Jest wysoki, ma płomiennorude włosy i przenikliwe, szmaragdowozielone oczy, które wydają się patrzeć na człowieka i przenikać jego duszę.
Ma bardzo ognisty temperament, a gdy coś go zdenerwuje, potrafi wściec się jak nikt inny. Wtedy wygląda jak prawdziwy diabeł i nawet rogi nie są mu potrzebne, by pomylić go z nim.


Judi i Robert Cooper
to rodzice Alexa i Chrisa.
Z nieznanych powodów oddają Chrisa do adopcji, a sami wychowują Alexa, zatajając przed nim istnienie bliźniaka.
Giną w wypadku samochodowym, spowodowanym przez pijanego kierowcę.

_____________________________________________________________

Hejka, wiem długo czekaliście, ale cóż ja niestety nie mam weny na zawołanie.
 Pisałam o częstości notek, więc mam nadzieję, że nikt nie ma mi tego za złe.
Początkowo miałam w planach dodanie zdjęć wraz z opisami, ale stwierdziłam, że powinniście troszkę wysilić wyobraźnie, bo przecież to ona jest tu najważniejsza. A poza tym nie mogłam znaleźć zdjęć pasujących do moich wyobrażeń, więc postanowiłam zostawić Wam pole do popisu w kwestii bohaterów. Nie obraziłabym się, gdyby ktoś napisał, co uważa, bo wbrew pozorom miło jest wiedzieć, że ktoś czyta twoje wypociny. :)
Wow!
Ale się rozpisałam, będę już kończyć.
Do napisania. :)

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... Interesujące... Z chęcią będę tu zaglądał.

      Usuń
  2. Cieszę się, że tak uważasz i miło jest wiedzieć, że jednak ktoś będzie tu wpadał. :) Serdecznie zapraszam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy początek ...Czekam na pierwszy rozdział . :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiesz, jaką radość czuję, kiedy zaglądam na bloga i widzę, że ktoś jednak się nim interesuje.
    Dziękuje za mobilizację do dalszej pracy. :)

    OdpowiedzUsuń