sobota, 16 maja 2015

...

Jakby to powiedzieć...
W najbliższym czasie nie przeczytacie sobie zbyt wiele. Chyba...
Są dwa powody.
Po pierwsze jestem zaganiana do nauki...
Ta...
Po drugie, mój Wen jest na mnie śmiertelnie obrażony, więc...
Nie ma na co liczyć.
Żegnam się z Wami (Tylko na trochę!) drodzy Przyjaciele.

Pogrążona w żałobie Artemida...

W końcu urlop!

Yeah!

9 komentarzy:

  1. Nowy rozdział na http://hogwart-my-new-school.blogspot.com :) serdecznie zapraszam, rozdział 3.: Początek Wojny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    droga autorko nie mam teraz za bardzo czasu na czytanie, ale stwierdziłam, że dobrze będzie napisać coś, bo ja nie mam zamiaru zostawiać tutejszego opowiadania, niech oni nie giną, ciekawi mnie jaka będzie reakcja na brata jak go pozna, nauka jest ważniejsza, a i pewnie wena przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Arti.
    Plis napisz coś może pamiętasz włamanie lub pożar pomyßl a wena wróci

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    droga autorko stwierdziłam, że czas najwyższy coś tutaj napisać... od dawna nie ma żadnej informacji od Ciebie a ja bardzo tęsknię za bohaterami opowiadania....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,
    autorko mam nadzieję, że jednak do nas tutaj wrócisz
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej hej hej :) z przyjemnością pragnę poinformować, że wracam do blogosfery :D
    Reaktywacja http://hogwartmynewschool-drastine.blogspot.com/ już nastąpiła :D
    Zapraszam serdecznie na pierwszy rozdział pt.: "Niech się wstydzi ten, kto widzi" oraz do zakładki "Występują" gdzie przedstawieni są bohaterowie :)
    Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za spam
    Annabeth

    OdpowiedzUsuń
  7. ARTEMIDAAAAAAAAAAA, KOOOOOM BAAAAAAK IIIIIIIIIIIHR

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym, ale nie mogę...
      Wenuś mnie opuścił ;-;
      Przepraszam ~

      Usuń
  8. Witam,
    autorko, wiem, wiem, ale ja tęsknię za tym opowiadaniem, chociaż się odezwij....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń